|
tyrion |
| Data: 2006, wrz 18 02:09
|
|
| Brak postaci | |
|
2006, wrz 18
Żory | |
Domki calkiem poprawne, 4 czy 5 (np.piaskowa willa,wieża nekromanty,forteca mrocznego rycerza) sie wyrozniaja. Nie gram juz dosc dlugo na mw wiec z perspetywy czasu w miare obiektywnie moge powiedziec, ze jednymi z niewielu slabych stron mw byly wlasnie domki, czy raczej brak takich perelek jak np w dolinie muminkow http://www.dm-uo.pl/ultima_domki/piaskowatwierdza4.jpg. Druga wada jest paradoksalnie to, ze mw ma tyle map, bo przy online w granicach 100 duzo ciekawiej by sie gralo na zatloczonej 1 czy maks 2 mapach, niz na 3 czy ile teraz jest i kazda swieci pustkami, gralem ostatnio pare dni na dm zanim nie skasowalem uo i naprawde tam sie 1 mapa sprawdza swietnie, ledwo wyjde z miasta juz jakis chaos sie leje z orderem, kawalek dalej jakis gracz-ghoul czai sie na szczatki nieszczesnikow poleglych w bitwie. Kawalek dalej w lesie jakis red sie wscieka ze wybijam mu niedzwiadki- caly czas sie cos dzieje i to wlasnie jest piekne w 1 mapie na 100 graczy. Niestety dm to dm, bany za uoloopa,za easyuo publiczne spalenie na stosie itp. Ogolnie nie dla mnie takie klimaty,ale ten ruch w swiecie gry na dm robi wrazenie, bo niestety jak pamietam koncowy czas mojego grania na mw i polgodzinne latanie po 30 miejscach w poszukiwaniu jakiejs bitki- i niestety czesto 30 miejsc sprawdzonych i 0 slownie zero napotkanych osob (( Nie zrozumcie mnie zle, mw to dla mnie najlepszy shard na swiecie byl i bedzie, ale nie zmienia to faktu, ze duzo map na za malo graczy i brak genialnie zrobionych domkow to 2 z jego nielicznych wad Wiem, ze teraz Mephowi zmiejszyc ilosc map byloby trudno, bo duzo osob juz sie do nich przyzwyczailo, postawilo domy itp., ale mam nadzieje, ze Meph znajdzie jakies rozwiazanie tych pustek w swiecie mw, jesli rzecz jasna uwaza, ze to zmieniac nalezy, bo wcale nie twierdze, ze moja koncepcja to jedyna sluszna.
|
| |
|
|
Thorongil |
| Data: 2006, paź 1 12:14
|
|
| Brak postaci | |
|
2007, kwi 26
Lakeshire | |
Faktycznie map jest dużo, ale prawda jest taka, że nie wszyscy rozstrzeliwują się po nich ... wiele jest takich miejsc, w których można spotkać często osoby... a to, że do tak zwanej 'bitki' brakuje chętnych to wcale mnie nie dziwi ... czasami ludzie chcą sobie po prostu pohasać... zdaje się, że wiele jest na MW młodych, którzy najpierw bawią się właśnie w ghoule, szyją ubrania czy kują co tam mają w kolejności by potem dopiero tej 'bitki' szukać .... a pro pos... wiecie jak przetłumaczono z polskiego na angielski 'bitki wołowe po wiejsku' ? ... po ponownym przetłumaczeniu brzmiałoby to mniej więcej 'Krowa zatłuczona przez plebs' ...
pozdrawiam MW.
|
| |
| | | | | | | | |
|