|
Fidoludek | 2014, lip 7 12:48
|
|
|
|
|
| Incarnatio De Morte | |
|
2014, maj 21 |
Czołem człowieki...tak już mam polskie szlaczki
Co prawda mój pierwszy pomysł: http://www.mw-shard.pl/forum.php?exec=show_topic&topic_id=13320 Mimo początkowej aprobaty napotkał ściane konserwatyzmu i lekkiego zacofania w podejściu do gier co poniektórych, albo może bezsensowny kox wpił się za bardzo w polskie uo ..kto to wie
Wracając do tematu, jest to mój święty gral jeżeli chodzi o propozycje. Pisałem o tym już kilka obszernych postów, no ale wyżej wymieniona ściana...sami wiecie
Każdy zastanawia się jak podnieść online, dlaczego spada znowu itp itd. Gdzieś tam po krótce próbowałem to wytłumaczyć no ale... Moim zdaniem, nie ma szansy na przekroczenie online, stałego online, o więcej niż te 50-60 osób. Poprostu w polsce nie ma więcej człowieków którzy by chcieli w to grać. Jeżeli ktoś nie grał wcześniej w uo, tylko w nowe gierki - to ta gra dla niego jest poprostu odpychająca. Sterowanie interface, skomplikowanie, regulaminy, pierdoły... Jest to gra przeznaczona dla koneserów
Online ma to do siebie, że paradoksalnie staje się większy z jego powiększaniem i na odwrót Jeżeli wbijam w nową gre i widze w mieście 20 osób w banku czy na ławkach, kążdy coś mówi, coś robi, handluje, biega to myśle sobie - zajebiście. Jeżeli jeden, dwa, trzy razy, zastane puste miasto, to w połączeniu z wiekiem tej gry od razu jest uninstall
Do sedna - moim zdaniem jedyna słuszna droga rozwoju tego serwera to udostępnienie go w wersji angielskiej, a może i innej nadto. Tak wiem B Z dura, CZYTAĆ dalej trole!
Głównym kontr argumentem było to, że w ten sposób zniszczy się klimat - najważniejszą rzecz na mw..taaa
Ok, pisałem to, po raz pierwszy, jak na serwie był online rzędu 100+ mogło wydawać się to, wtedy, bezsensu. Teraz jednak serwer umiera. Przeszła mi, przy okazji, taka myśl przez głowę, że MW to takie dziecko Mepha Stworzył je dobrych kilka lat temu i o nie dbał. Teraz jednak to dorosły facet i napewno nie ma czasu na uo. Wydaje się, że woli on pozwolić mw umrzeć i dojść do pozmiomu 10 online (śmierć kliniczna) niż dopuścić do jakiś drastycznych - i pewnie ryzykownych, zmian które mogłyby coś zmienić na lepsze i dopuścić młodą krew do oskryptu. Nie ważne
Ja to bym widział taką zmiane tak: (Tak wiem, nie ma sensu bo i tak się nic nie zmieni) - ale może chociaż zasieje gdzieś w którejś głowie jakiś pomysł do zmian
Nie trzeba wcale niszczyć klimatu. Poprostu podzielić mapę na dwa - albo więcej obszarów. I zrobić dwie - albo więcej frakcji. Jeżeli ktoś będzie zakładać konto z angielskiej strony to wbija się w pierwszą frakcję. Kto założy konto z polskiej storny wbija się w drugą frakcję. Frakcje to dwa różne narody czy gatunki i w grze się nie rozumieją. Poprostu ich wypowiedzi ida przez jakiś losowy filter i widzimy to jako szlaczki. Takie rozwiązanie praktycznie nie zmienia gry dla polaków a otwiera furtkę na masę fajnych możliwości :
- można dane obszary wyposazyć w unikatowe dla nich rzeczy - nie wiem drzewa które tylko rosną u jednej frakcji itp. - można zrobić jakiś uniwerslany, prosty język - które obydwie strony zrozumieją. - można wprowadzić wojne między tymi frakcjami, żeby ściągnąć ludzi - nic tak nie działa jak stara dobra rywalizjacja doprawiona patryiotyzmem - można robić eventy z obydwiema frakcjami (jednocześnie) - jakiś neutralnych kupców na wymiane towarów. - można zrobić filmik reklamowy i za temat przewodni dać coś w stylu: "Sosaria podzieliła się...dołącz do swojej frakcji i wspomóż rodaków...który kraj czy region zwycięży?!..." - nie trzeba, koniec końców, nawet wydzielać obszarów i poprostu dać jednej i drugiej stronie żyć koło siebie. - no i dziesiątki innych różnych rzeczy których nie będe, pewnie na darmo wypisywał
Z czym trzeba by się liczyć przy takiej zmienie? : - na pewno od cholery pisania skryptu co pewnie jak zwykle okaże się największym blokiem - od cholery pracy w tłumaczeniu strony i rzeczy w grze - chociaż domyślam się, że w standardzie wszystko jest i tak nazwane - jakiś GM z komunikatywną znajomością angielskiego na początek - później może jakiś native speaker do prowadzenia eventów. - sporo pracy nad remklamą i spamowaniem na toplistach itp
Innymi słowy masę pracy. Bez pracy jednak ten serwer umrze Jest nas tutaj sporo pracowitych ludzi każdy by coś zrobił od siebie, ktoś to tylko skoordynował i jakoś by poszło. Moje odczucia są takie, że gra z 40, w porywach, online (połowa z tego to makrownicy w miastach) - i to na tak dużym świecie to nie mmorpg, a szkoda, bo możliwości ma fajne. Wolałbym w lesie spotkać co jakiś czas kogoś z kim się nie dogadam ale czuć, że świat jest pełen, niż logować się jak jest 10 online popułudniu. Widziałem serwery gdzie chwalą się po 700,600 online. To jakaś abstrakcja Ale te 150-200 myślę, że już by było zajebiste i to by była zupełnie inna gra wtedy - przyciągająca jeszcze więcej osób. Jasne konkurecja jest duża jeżeli chodzi o angielskie czy rosyjskie serwery - no ale zawsze większa szansa na jakiś graczy. No nic nie rozpisuje się nadarmo bo wiadomo co z tego będzie Jak zwykle to tylko niedoszlifowane, surowe pomysły, chodzi o główny zamysł Fajnie mi się nawet ostatnio gra no ale szkoda, że się znowu sypie.. tęsknie za uo sprzed 10 lat
HAIL! |
|
raditzu | 2014, lip 7 16:41
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2014, lis 5 |
UO >- WoW... niemniej zawsze to jakiś pomysł na coś pozytywnego. |
|
Fidoludek | 2014, lip 7 16:48
|
|
|
|
|
| Incarnatio De Morte | |
|
2014, maj 21 |
W sumie to rozwiazanie z wowa tak, ale proponowalem to jeszcze zanim zaczalem grac w wowa Co do tego, ktora gra jest lepsza to absolutnie nie mozna ich porownywac, bo w kazdej chodzi o cos innego. Wow to, mozna powiedziec, czysta akcja i fun, Uo to skolei bardziej klimat i cala otoczka wokol ackji niz sama akcja No ale to offtopic |
|
tairuF | 2014, lip 8 00:03
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2014, lis 28 |
nic sie nie zrobi dopóki nie zmieni sie myslenie tworzacych. serv pod graczy, nie pod wizje! |
|
Ajku | 2014, sie 18 15:58
|
|
|
|
|
| Kri | |
|
2014, sie 5 |
Ja chciałbym tylko dodać że trzeba by bostować graczy młodych którzy tak na prawdę zaczynając bez wsparcia mają najtrudniej. Obawiam się że stan obecny jest wynikiem próby "erpegowania za wszelką cenę" którego skutki niejeden shard doprowadziły do upadku.
Inną kwestią jest traktowanie na równi rpgowanie = utrudnianie/uprzykrzanie gry poprzez pseudo klimatyczne zmiany typu X rodzajów jedzenia, udupianie biernego koxu hida i takie tam - każdy potrafi wymienić takich zmian wiele.
Dawno dawno temu, był taki jeden serwer na którym nie było setki rodzajów drewna, kilofy i inny sprzęt były jednego rodzaju, na koniach wpadało się do banku i nikt nie robił zadymy. Połowa skili była nieużywana (albo i lepiej), bo nikt nie widział sensu ćwiczenia campingu czy spirit speaka. I co? I gra była miodna a co najważniejsze GRYWALNA. Ci po trzydziestce wiedzą o jakim serwerze piszę... Chyba pierwszy serwer w Polsce?
Erpegowcy zabili UO w Polsce utożsamiając je z utrudnianiem a co za tym idzie drastycznym spadkiem grywalności.
No, do tego dochodzi jeszcze jedna sprawa... Dlaczego kox tyle trwa? Dlaczego muszę spędzić kilkaset h online bezsensu udając że gram?
Skile powinny rosąć szybko. Albo inaczej - nie tak wolno jak teraz. Staty - ok, wiek - ok. Ale to głównie dzięki skilom można rozpocząć eksplorację mapy, udawać się na wyprawy i na prawdę rozpocząć grę.
Taka refleksja dinozaura. Dziękuję za uwagę - niestety razem nie zagramy. |
|
Majkiel24 | 2014, sie 18 17:53
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2015, mar 2
Lębork | |
mysle ze to dobry pomysl i twoj wczesniejszy byl rowniez dobry pare rzeczy z niego mozna by bylo wykorzystac chodzi mi tu o krawca ze chodzi po swiecie i zdobywa umiejetnosci by uszyc cos lepszego.Ogolnie najlepszym zamyslem jest polaczenie angielsko polskiego serva moze to faktycznie zwiekszyc online,jednak trzeba sie tym zajac a wydaje mi sie ze chetnych brak Bylo by milo ale chyba trzeba wrocic do rzeczywistosci i zrezygnowac z gry na tym servie. Pozdrawiam
|
| nie lubię was :( | | | | | | |
| |