|
|
Loś Super Ktoś | 2008, lip 14 21:51
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2014, kwi 25 |
"Wasz pierwszy raz. " weź narobiłeś mi nadziei na czytanie |
|
Loś Super Ktoś | 2008, lip 14 23:24
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2014, kwi 25 |
a co, juz nie jestes? |
|
Sin | 2008, lip 15 00:29
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2006, lis 6
Gdynia | |
Clka, ktory to byl rok.. 2001-2002? Bardzo stare dzieje. Wtedy nauczylem sie obslugiwac mniej wiecej co i jak i z pelna para ruszylem na zs'ie (tez modemik, ale glownie gralem z kafejki.. ;-d). Pamietam, jak jako gowniarz (z 12 lat mialem wtedy) wkrecalem sie w towarzystwo redow Evantisa i elfow Aileena.. cale dorastanie przy glupiej pixelozie, sic ;-D.
|
| Great things are possible when one man's wisdom and an hour's effort are combined. A sound offense has the power of roaring water, it fills every hole in an opponent's defenses.
Respectable evil-doer
img11.imageshack.us/img11/4650/idiotavv.jpg
|
S4Ki | 2008, lip 15 12:48
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2008, sie 27 |
Haha mój pierwszy serwer (KS) zrobiłem skille kowal, górnik. Wybrałem rasę czarodziej - przypadek, dobra nic chyba się nie stanie. Poszedłem kopać nagle zrobiło się ciemno i mnie red zabil |
|
pestkowiec | 2008, lip 14 22:40
|
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2015, sty 14 |
hmmm słabo to pamiętam ale chyba było tak że włączyłem tryb wara nie wiedziałem co sie dzieje i klikiem na strażnika...... ileż było stresu z powodu stracenia konia od tresera |
|
Puah | 2008, lip 15 01:07
|
|
|
|
|
| Postać ukryta | |
|
2005, lut 23
Łódz | |
ja zaczynalem na MK calkiem dawno temu ... pierwsza wyprawa ? wyszedlem na harpie z ziomkiem , bo on byl dosc doswiadczonym graczem to mnie pokierowal , nieogarniam co sie stalo ale dostalem klatwe no i padlem
Potem bilem wielkiego pajaka, lazilem dookola niego , bo myslalem ze jak jest odwlokiem do mnie , to niemzoe nic zrobic , a ja mam lajtowego fraga taki manewr . . .
|
| Masz staty jak herklues i jestes mega szybki, ale padasz jak komunizm i ogolnie jestes brzydki :/
|
Redrack | 2008, lip 14 23:21 | 2008, lip 14 23:21
|
|
|
|
| Brak postaci | |
|
2009, sty 9
Skierniewice | |
Moj pierwszy raz byl z agniesos (jakkolwiek erotycznie to zabrzmi ), jej bratem (jakkolwiek kazirodczo to zabrzmi), Neribem (jakkolwiek gejowsko to zabrzmi) i Dusza (jakkolwiek to zabrzmi w stylu gangbang ). Niezapomniane zadanie 5lvl na kamieniu miasta, gdzie na ostatnim poziomie Terathan Keep wypelzly nam demony i smoki. Po drodze Pajecza Bogini i pamietny od niej hit, po ktorym nasz najlepszy woj padl na strzala ^^ taaaa, bycie noobem bylo fajne... (w tym miejscu mozecie kopiowac to zdanie i ripostowac "a co, juz nie jestes?" )
|
| "The very threads of existence must be torn asunder, then burned, then the ashes scattered, until all is nothing and no one exists to remember existence." Tharizdun, god of Eternal Darkness, Decay, Entropy, Malign Knowledge, Insanity, and Cold.
|
Sortris | 2008, lip 15 21:18
|
|
|
|
|
| Nieznajomy | |
|
2005, lis 19
Ostrołęka | |
Moja pierwsza wyprawa była z Darvenem, ubraliśmy się w skóry utwardzane od garbarza i goto Vesper na szczuroczłeki, tarczę miałem jakąś exp i katankę. U alchemika mixy najlepsze jakie były Szło nam dobrze, bo Darven już umiał bić szczuroczłeki, ale zabrakło mi w pewnym momencie staminy i padłem. Pamiętam, że grałem z muzyką z uo na trybie War, a wtedy jest taka straszna i mam nieprzyjemne wspomnienia.
Druga wyprawa też fajna, poszliśmy na mapki, pierwsze w życiu, nauczyliśmy się jak ich szukać. Nie wiedzieliśmy co z nich wypada więc skrzata pod ręką była i robimy. Darven wykopał skrzynię, odbiegłem kawałek i net mi padł. Wcześniej jeszcze napisałem, żeby czekał na mnie, żeby do mnie podciągnął mobki. Loguję się jak już net wrócił (po minucie) i mówię 'no ściągaj je', a on mówi 'już'. Okazało się, że nietoperz wyskoczył | | | | | | | | | | | |
| | | |
|