|
|
Sortris | 2008, lip 15 21:18
|
|
|
|
|
| Nieznajomy | |
|
2005, lis 19
Ostrołęka | |
Moja pierwsza wyprawa była z Darvenem, ubraliśmy się w skóry utwardzane od garbarza i goto Vesper na szczuroczłeki, tarczę miałem jakąś exp i katankę. U alchemika mixy najlepsze jakie były Szło nam dobrze, bo Darven już umiał bić szczuroczłeki, ale zabrakło mi w pewnym momencie staminy i padłem. Pamiętam, że grałem z muzyką z uo na trybie War, a wtedy jest taka straszna i mam nieprzyjemne wspomnienia.
Druga wyprawa też fajna, poszliśmy na mapki, pierwsze w życiu, nauczyliśmy się jak ich szukać. Nie wiedzieliśmy co z nich wypada więc skrzata pod ręką była i robimy. Darven wykopał skrzynię, odbiegłem kawałek i net mi padł. Wcześniej jeszcze napisałem, żeby czekał na mnie, żeby do mnie podciągnął mobki. Loguję się jak już net wrócił (po minucie) i mówię 'no ściągaj je', a on mówi 'już'. Okazało się, że nietoperz wyskoczył | |
| | | |
|